„Motóry” już pochowane a pogoda coraz częściej przypomina, że czas smarować deski. W oczekiwaniu na białe szaleństwo, jedno ujęcie z ostatniego, letniego pleneru. W tym miejscu chciałem podziękować panu na motorze, który odważył się wjechać nam w kadr:)
miłośnikom jednośladów
10.26.12
no comments